Szukaj |
>NASZE STRONY |
MAIN |
|
|
GRY FABULARNE |
|
|
GRY cRPG |
|
|
FANTASTYKA |
|
|
PROJEKTY |
|
|
|
|
Statystyki |
userzy w serwisie: gości w serwisie: 0 |
|
|
|
|
Boom (Fixer)
Chcesz wiedzieć jak poznałem Booma? Stary, to arcyciekawy gość, który bardzo, ale to bardzo lubi dmuchać na zimne, ot na wszelki wypadek. Postaw jeszcze kolejke to pogadamy.
Tak więc, było to jakieś dwa miesiące temu. Pracowałem jako obstawa dla pewnego gościa zwanego DJ - oby mu ziemia lekką była - Zajmował się on handlowaniem różnych nieciekawych specyfików, które szmuglował z nieciekawych okolic i wogóle był to bardzo nieciekawy gość. Ale płacił dobrze, a ja potrzebowałem gotówki na kilka drobiazgów do mojego blaszaka. No i pewnej piątkowej nocy miałem mu towarzyszyć na wymianie towaru z niejakim Boomem, dilerem który przywędrował tutaj z Nowego Yorku. Wcześniej słyszałem, że koleś to ponoć niezły czubek, ale dopiero wkrótce miałem się o tym przekonać.
No więc pojechaliśmy bryczką DJ-a, odlotowym porshakiem, który miał chyba z 3000W mocy na tylnich siedzeniach na jakieś zadupie, gdzie mieliśmy umówione spotkanie z Boomem. Miało to wyglądać standardowo - przynosimy towar, on przynosi towar, wymiana i odjazd. Jak to zwykle bywa, gwoli dobrych obyczajów każdy mógł zabrać jednego prywatnego ochroniarza. Ja byłem z DJ-em, jednak Boom zjawił się sam. Podjechał Merolem limuzyną, za to sam wyglądał jak ostatni męt prosto ze slumsów. Jak na moje oko jego długi płaszcz mógł skrywać kilka całkiem pokaźnych zabaweczek, więc na wszelki wypadek miałem się na baczności.
Po wymianie uprzejmości przeszli do interesów, a ja zapaliłem sobie kiepa dla zabicia czasu. Wtedy to właśnie DJ popełnił swój życiowy błąd, zachciało mu się sprzątnąć Booma. Mówiłem mu żeby nie brał nic dzisiaj, ale cóż - jego strata.
Wymierzył w Booma swojego Minami, a tamten tylko się uśmiechnął nie wykonując żadnego niepotrzebnego ruchu.
- Gdzie masz towar, Boom? - zapytał DJ. Boom tylko się uśmiechnął i powiedział - Pod płaszczem.
No i faktycznie. Miał pod płaszczem tyle towaru, że mógłby wykarmić trzy dzielnice Night City i jeszcze by mu zostało, w sumie z kilkanaście kilo różnego rodzaju narkotyków. Ale oprócz tego miał coś jeszcze - chyba drugie tyle kilogramów plastiku.
- Ładunki są sprzężone z czujnikiem skanującym moje ciało. Jakiekolwiek jego uszkodzenie, a nasze dupska chłopaki z Traumy będą zamiatać przez następny miesiąc - powiedział z zimnym spokojem.
DJ-owi czasem odpieprzało, tak jak właśnie teraz, ale głupi nie był. Zaklął coś tylko i opuścił gnata. To był jego błąd - Boom wyciągnął swoją pukawkę i odstrzelił mu łeb.
- Szukasz pracy? - zapytał wtedy. Zgasiłem fajke, wzruszyłem ramionami i tak to się zaczęło.
Teraz pracuję dla niego w charakterze obstawy, ale tak naprawdę nie za bardzo jest mu ona jak widzisz potrzebna. Doskonale sobie bez niej daje rade. Taaa, wiem że w końcu znajdzie się jakiś czubek, którego 20 kilo plastiku zbytnio nie ruszy, od tego właśnie jestem ja. Teraz możemy przejść do interesów. Boom jest w stanie załatwić większość "wysokopółkowych" drugów, jakie będą Ci potrzebne. Obecnie ma promocję, niejako iż dopiero niedawno wprowadził się do miasta. Towar jest czysty i sprawdzony, jednak reklamacji nie uwzględniamy...
Corwin. |
komentarz[5] | |
|
|
|
|
|
Komentarze do "Boom (Fixer)" |
|
|
|
|
|
|
Wykryto nieautoryzowany dostęp!!!
|
|
Sonda |
Top 10 |
ShoutBox |
|
|